Rc Siedlce i Przyjaciele

kris

Kiedyś dawno,dawno temu powiedziałem do mojej żony " lublu tebia kak swoju maszinu" - to się obraziła Very Happy

Krystian vel Młody

Hahahaha to jest najlepszy tekst FORUM jak dla mnie, ahahaha no tym mnie Pan rozwalił hahaha

Kamil

luk_sde

już wiem kto dostanie nagrode "złote usta forum rcsiedlce " Laughing

maki

hehe jestem zaaaa !! Smile

snelek

Zdzisiek robota pierwsza klasa.
Ja tez juz nie dlugo rozpoczynam prace nad moja WILGA tego samego producenta.
Czekam jeszcze poniewaz chlopaki z Artex-u zapowiadaja nowa wersje tej Wilgi i moze sie na nia skusze bedzie wieksza czyli idealna do ciagniecia szybowca.
Teraz pracuje nad Spitfirem z Deoagustini.
Pozdrawiam

zdzisiek

Rozmawiałem z twórcą Wilgi ale nic mi nie wspominał o nowej wersji Crying or Very sad

Natomiast na ukończeniu jest kolejny tartaczek - RWD 9. Jeśli chodzi o Spitfire.... to chyba trochę potrwa zanim go ukończysz. Przecież nie tak dawno ukazał się 1 numer (sam go kupiłem dla śmigieł) to do zakończenia całej serii sporo czasu minie. Nie chcę Cię zniechęcać ale jak policzysz koszta zakupu wszystkich numerów..... nie chcę już kończyć. Za te pieniążki kupiłbyś kilka modeli niezłą aparaturę. Poczytaj na tym forum:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ja też kiedyś chciałem zbudować BMW ale szybko się wycofałem. Ale oczywiście możesz próbować, inni budują go tylko długo to potrwa
Wink

zdzisiek

No i niestety musiałem znowu wrócić z Wilgą na "Warsztat". Początkowo nie bardzo miałem ochotę na naprawę Wilgi, wydawało się że będzie sporo roboty. Za namową kolegów postanowiłem ją odrestaurować ale planowałem robić to w innym terminie bo i tak mam innej roboty mnóstwo. Ale dziś coś mi odbiło, zabrałem graty na działkę i...... do roboty. Po szczegółowych oględzinach modelu okazało się, że wcale model nie był mocno zniszczony - owiewka silnika, przednia szybka (trzeba dokupić), "klatka" mocowania silnika zniszczona ale mam duralową "firmową" w swoich zapasach, lekko wyrwana prawa goleń podwozia, trochę podniszczona półka na akumulator, zniszczona do połowy pierwsza wręga i nad nią poszycie..... i to wszystko.

Tak mniej więcej wygląda to po oględzinach no i trochę szczątków ze zniszczonych części (resztę "śmieci" wyrzuciłem).

Na początek naprawa podwozia, musiałem nieco usunąć zniszczonego poszycia.

Zniszczona do połowy wręga została nieco wycięta i zastąpiona drugą wręgą, która była w zestawie Wilgi do wersji spalinowej.

Miejsce drewnianej "klatki" na silnik zastąpi duralowa "klatka", którą miałem w swoich zasobach rezerwowych. Ostateczne mocowanie będzie po otrzymaniu owiewki silnika i spasowaniu z kadłubem.

Tu na kolejnych zdjęciach widać odrestaurowany kadłub, wklejona półka na akumulator, wklejone poszycie. Pozostało teraz przeszlifowanie i ewentualne drobne podszpachlowanie i pokrycie folią miejsc napraw. Niezbędne jednak będzie zamówienie owiewki i jeżeli nie zdobędę "vivax'u" to trzeba będzie także zamówić szybkę przednią. Na koniec pozostanie kosmetyka modelu. Gdybym już miał owiewkę to model na ten weekend byłby gotowy a tak trzeba będzie kilka dni zaczekać. To i tak niezłe tempo bo naprawę Wilgi planowałem raczej na jesień
Wink

Wkrótce kolejna relacja z odbudowy.

kris

I po bólu. Jak puzzle. Teraz wiem dlaczego po katastrofie Boeninga zawsze zbierają wszystkie części, do najdrobniejszej !! Very Happy

PS Jakby co, to mam taki viwak.

zdzisiek

Ja też wszystkie "części" zebrałem z myślą o ich złożeniu jako wzór do wykonania nowych elementów oraz aby nie zaśmiecać "lotniska". Ale głównie to były części "domku" silnika i dwóch przednich wręg. Okazało się to niepotrzebne bo jedną wręgę sklejkową miałem (dla spaliny) i z jej górnej części odrysowałem wzór do wręgi drugiej balsowej. Jedynie co wykorzystałem to półkę dla akumulatorów, resztę elementów dorobiłem ze skrawków balsy pozostałych po zestawie tych "puzzli" (nie wyrzuciłem wszystkiego) Very Happy

Piotrek

Grunt to się nie załamywać! Tak trzymać Zdzisiu Smile

baton

mam ten model i wiedziałem że niema wielkiego bólu
Zdzichu chyba szybciej się spotkają te dwa modele niż sądziłeś wcześniej !!! ???

zdzisiek

zdzisiek

Dzisiejszy wolny dzień postanowiłem spożytkować nad kończeniem naprawy Wilgi. Niby niedużo roboty ale zajęło mi to sporo czasu. Wczoraj dotarła owiewka i komplet szybek do kabiny. Właściwie to potrzebna mi była szybka przednia ale sprzedają w kompletach (kpl. 15 zł). W sumie owiewka i szybki kosztowały mnie 35 zł + przesyłka. Dziś skleiłem i obrobiłem owiewkę, uzupełniłem balsą przednią część kadłuba i dorobiłem krótki domek pod silnik. Okazało się, że ten wyrób fabryczny co miałem (Pelikan od silników RAY) jest nieco za krótki w stosunku do owiewki i dorobiłem ze skrawków sklejki (oczywiście pozostałości z zestawu) taką przedłużkę.

Teraz kolej na zabudowanie przedniej części kadłuba między 1 i 2 wręgą - balsa twarda 1mm.

I tak wygląda spasowana i przykręcona nowa owiewka.

Pozostało mi dorobić 2 uszka do mocowania przedniej szybki, drobne szpachlowanie "niedoróbek", pokrycie przedniej części folią i naklejenie ozdóbek Very Happy