Rc Siedlce i Przyjaciele

Piotrek

Czarodziej i natchnienie Wink

karol p

Oglądamy i podziwiamy.
Pozdrawiam
karol p

zdzisiek

Ostatnio niezbyt dużo pracowałem przy modelu ale to nie z winy niechęci czy zaniedbania. Musiałem się trochę ostrzej zając praca zawodową... i to był główny powód. Na razie nic specjalnego się nie dzieje, trwają drobne prace wykończeniowe i przygotowanie do krycia. Polakierowałem przednią część kadłuba, która pozostanie w kolorze drewna. Lakier ochronny "Śnieżka" (bo jest rzadszy od innych) w kolorze "TEK". Położyłem 4 warstwy, każdą szlifowałem papierem 1200 po 24-godzinnym schnięciu.

Kamil

no efekt super a jak z gramami przy takim malowaniu ?

zdzisiek

Na wadze praktycznie nic nie przybywa, warstwy są cienkie i każda szlifowana Wink

Piotrek

"Fajnie to wygląda" to za mało powiedziane. Extra!!!

baton

Zdzichu co dalej z tym modelem ??? widzę spory zastój .

zdzisiek

Nie ma zastoju Very Happy

Robię drobiazgi ale tempo trochę zwolniłem - zaczęło się latanie, mam jeszcze działkę na głowie ale głównie to i zbliżające się święta spowalniają robotę Wink

Ja i tak planowałem zakończenie budowy i oblot na lato więc i świadomie się nie spieszę przewala oczami

W międzyczasie jeszcze planuję przerobić podwozie w Wildze na amortyzowane bo dla tego "oryginalnego" nie wróżę długiego żywota.

zdzisiek

Pora na obrobienie kabinki. Kołnierz kabinki wykonałem z cienkiej rurki termokurczliwej przyklejonej na gęsty CA.

Następnie całość okleiłem plastikową taśmą izolacyjną czarną - jest miękka i bardzo elastyczna i dość fajnie się układa. Następnie igłą ponakłuwałem całe obrzeże kabinki i przeszyłem białą nicią.

Całą część ogonową wyposażyłem w olinowanie tak jak w oryginale - przy okazji usztywnił się i wzmocnił kadłub.

Teraz kolej na płozę ogonową... i tu kolejne oszustwo w stosunku do oryginału. Zrobiłem to celowo ze względów praktycznych. Wykonanie płozy jak w oryginale byłoby mało praktyczne. Skoro to model latający to płozę wykonałem z drutu a oryginał będzie tylko zakładany (na ten drut) jak model będzie przebywał w "hangarze".

I teraz najbardziej niewdzięczna robota - kładzenie blach na przodzie kadłuba. Blachy wykonane z puszek po piwie, nie najlepszy to materiał ale nic innego nie przyszło mi do głowy. Blacha jest trochę sprężysta i nie najlepiej się układa. Całość położona na gęsty CA. Przy tej robocie strasznie brudzą się ręce i oczywiście blacha. Niezbędny okazał się tzw. rozklejacz do CA. Na razie położone są same blachy, trzeba jeszcze ponawiercać otwory na "nity", podnóżek , rury wydechowe i wyrzutniki łusek.

Pierwsza blacha...

I tak przedstawia się po ułożeniu....

Piotrek

Zegarmistrz normalnie Wink

baton

no no dzieje się ?!

baton

Zdzichu coś umilkł ten temat !?

zdzisiek

Na razie bardzo mało się dzieje. Miałem mnóstwo innej roboty, więc przy modelach spędzałem minimalną część czasu. Ale już wkrótce wszystko wróci do normy Very Happy

D3MoNo

Już mi się ten model podoba Wink

Fajowy