Rc Siedlce i Przyjaciele

daniellodemon

Witam. Mam problem z moim Os Maxem 46LA. Mianowicie silnik nie zapala. Gdy kręce śmigłem, to paliwo ucieka z gaźnika co wydaje mi się dziwne.

Nagrałem nawet filmik z widokiem przez kanał wylotowy spalin.

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=LwNAwxRRfsc

Powiedzcie co o tym sądzicie bo ja już nie daje rady.

Silnik wykazuje ochotę zapalenia jednak są to tylko pojedyńcze pruknięcia.

Na tłoku jest wiele rys a kompresja jest słaba.

Proszę o pomoc.

Graffi_25

Witam
Nie wiem ile godzin ma wypracowane ten silnik i ile razy zaliczył kreta (był w piasku) ale jeżeli go rozbierałeś a widzę że tak to bardzo ważne jest aby przy składaniu nie obrucić tłoka o 180 stopni. Cylinder i tłok w trakcie pracy dopasowywują się do siebie i teoretycznie oba elementy powinny być idealnie okrągłe ale w praktyce tak nie jest i dlatego najpierw obruć tłok, oczywiście jeżeli go rozbierałeś i czyściłeś!!! Jeżeli go nigdy nie rozbierałeś to JUŻ NIE MASZ SILNIKA tylko trochę AMELINIUM Smile

. Kup nowy tłok i cylinder albo nowy silnik, i ciesz się dalej z latania Smile

daniellodemon

No właśnie, to już kupa złomu.Zamówie tłok i tulejkę i powinien odpalic. Bo teraz ma chęć, tylko ma objawy braku kompresji, zapewne przez te rysy.

maki

ostatecznie możesz jeszcze dolać do paliwa odrobinę oleju rycynowego. To go uszczelni i doraźnie powinno na jakiś czas wystarczyć. Z palucha może ciężko odpalać, sugeruję zastosować rozrusznik. Oczywiści nie obędzie się bez wymiany "bebechów", jego minuty są już policzone Wink