Rc Siedlce i Przyjaciele

Piotrek

No i w końcu, napędzany chęcią "klecenia" i ograniczony gotówką i możliwościami warsztatowymi postanowiłem spróbować "techniki depronowej" Smile

Wybór padł na RWD-5 Marcina Szczerbaczuka vel "Skazoo"- przy okazji "klecenia dla klecenia" będę miał spokojny model, który mam nadzieję będzie na tyle przyjemnie latał, że bez wielkich obaw będę mógł spróbować zarazić "latactwem" moją lepszą połowę Cool

Plany modelu: [link widoczny dla zalogowanych]

Typ: trener górnopłat ćwierć-ćwierci makiety Laughing

Rozpiętość: 130cm
Długość: 83cm
Masa startowa: 650g
Napęd w/g planów: 400-6V, przekładnia 4:1, śmigło 10x6, 8xKAN 1050mAh
Napęd planowany: 3F, śmigło 10x5, 3s1p LiPo 2200mAh

Temat w sumie oklepany na innych forach, ale tutaj nie wszyscy mają kasę i umiejętności na 2-metrowe potworki, więc może ktoś skorzysta...

A więc... niezrażony, że nigdzie nie chcą sprzedawać na sztuki zakupiłem takie coś:

[link widoczny dla zalogowanych]

i zabrałem się do roboty...

1) Do wykonania modelu niezbędne są (niby autor projektu udostępnia te dane w opisie budowy, ale mi np. albo jakiś złośliwiec podkradał listewki, albo w instrukcji są błędy, także podaję w/g własnych doświadczeń):

- 1 do 2 arkuszy depronu gładkiego 6mm (np. podkłady pod panele Izoflor firmy Decora) - w Nomi i Komforcie sprzedają, niestety na paczki i niestety jednostronnie rowkowany - arkusze 120x50cm
- 2 arkusze depronu jednostronnie rowkowanego 3mm - firma/producent/dostępność/wymiary j.w.
- jakiś klej do pianek, np. najtańszy klej polimerowy
- niewielka ilość żywicy 10-minutowej lub jakiś klej dwuskładnikowy na bazie żywicy
- listewki sosnowe 6x2mm, nie więcej niż 4 metry
- sklejka 3mm około 1dm2
- kołek drewniany fi 6mm około 15cm
- drut stalowy 2mm hartowany około 0,5m
- drut stalowy 1,5mm hartowany około 0,5m
- bowden z drutem 0,7mm około 1m
- kawałki sklejki 0,8mm (dźwignie sterowe)

To tyle w/g planów z poprawkami "ilościowymi", w trakcie okazało się, że odrobina balsy też się przydała do drobnych modyfikacji, ale o tym później...

zdzisiek

Nie wiedziałem, że coś planujesz z pianki... ja akurat mam 3mm i 6mm. Dałbym Ci za darmo taką ilość Very Happy

Też kupiłem w ub. roku każdego po jednej paczce, używam ale NA RAZIE mało Wink

- wkrótce co nieco się zmieni...

Piotrek

Dzięki Zdzisiu, ale nie lubię sępić. Grzesiek też mi proponował, ale raz kupiłem, to będzie na 10 modeli - nie zamierzam hobby zmieniać Smile

Kamil

więcej zdjęć, więcej zdjęć Smile

powodzenia w budowie Smile

Piotrek

Piotrek

cd...

6) Linię kratownicy należy przenieść na boki kadłuba za pomocą markera:

[link widoczny dla zalogowanych]

7) Następnie zgodnie z wyrysowanymi liniami przyklejamy listewki sosnowe, w/g planów 6x3mm, niestety na "rynku lokalnym" Twisted Evil

dostałem 5x3mm i takich użyłem. Przy klejeniu pomocne zużyte akumulatory żelowe:

[link widoczny dla zalogowanych]

8 ) Boki kadłuba gotowe. Górna listwa składa się ze sklejonych ze sobą 2 listewek 5x3mm.

[link widoczny dla zalogowanych]

6mm od górnej i dolnej krawędzi kadłuba przyklejone są paski depronu, których zadaniem będzie powiększenie powierzchni klejenia boków do spodu i góry kadłuba. Z przodu zostawiony "margines" grubości wręgi silnikowej.

9) Klejenie kadłuba, tutaj dwie uwagi:

a) autor zaleca klejenie na 2 etapy- najpierw tył, potem przednia (mniej więcej do kabinki) część kadłuba- tego RADZĘ się trzymać, żeby się nie męczyć z całością tak jak ja,

[link widoczny dla zalogowanych]

b) wyczytałem gdzieś w sieci patent, żeby podczas klejenia (klej polimerowy długo schnie) przytrzymać całość igłami od zastrzyków spiętymi na gumki recepturki. Pomysł beznadziejny, albo moje wykonanie, ponieważ albo gumki trzymały całość za lekko, albo wyrywały igły razem z częścią kadłuba przez co spaprałem trochę robotę. 100% lepsza okazała się elastyczna taśma PCV.

[link widoczny dla zalogowanych]

10) Elementy profilowane:

[link widoczny dla zalogowanych]

Znane mi są 2 metody profilowania depronu- wyginanie na zimno elementu oklejonego z zewnętrznej strony gięcia taśmą bezbarwną oraz wyginanie na ciepło (suszarka/opalarka). Zastosowałem drugą metodę.

11) Kadłub w jednym kawałku. Pokrywa silnika założona na razie poglądowo. Wklejona wręga silnika, silnik zainstalowany.

[link widoczny dla zalogowanych]

zdzisiek

No, no Piotruś. Widzę, że i Ty zacząłeś coś "strugać" od podstaw Very Happy

Gratuluję pomysłu, RWD to piękny samolocik i świetnie latający. Widzę duże postępy i to w szybkim tempie - pewnie siedzisz w domu na urlopie Wink

Sprężaj się bo sezon cały czas w pełni i trzeba latać Very Happy

Jeszcze raz gratuluję, pilnie będę śledził ten temat. Tak na marginesie to i ja biorę się za depron ale zupełnie inny model. Na razie nie piszę nic bo jeszcze nic nie robię a czekam na materiały Wink

Piotrek

Dzięki Zdzisiu za dobre słowo Smile

zdzisiek

Pomysły to ja mam Laughing

, co z tego wyjdzie to zobaczymy. Kombinuję coś trochę szybszego, chcę zrobić model JET'a - prawdopodobnie będzie to F-14 ale na razie na śmigiełko pchające. Jak będzie lata OK to może jakiś "tunel"...

Piotrek

zdzisiek

Ja chyba F-22 nie widziałem... a nie, później pojawił się. Były takie zestawy F-14 Tomcat i Su-37. Gość, który to sprzedaje jest współwłaścicielem firmy. Jest polakiem ale mieszka na Ukrainie a części robią w Niemczech i na Ukrainie. Na stronie ich sklepu można kupić taniej (trzeba się zarejestrować), są także inne zestawy. Ostatnio wprowadzili balsowy tartaczek samolotu P11 i szykują kolejny... PZL Łoś Very Happy

Piotrek

sławek

Witojcie

Widzę Piotrze że też przesiadasz się z akrobatki na trenerka ja zrobiłem to samo zapragnąłem czasami bez stresowo polatać lecz na własnoręczne konstruowanie brakuje mi czasu i zakupiłem pół makietę DECATHLONA pod 10 cm myslę że możę w przyszłym tygodniu wkońcu się wyrwę na lotnisko polatać

Piotrek

Hej Sławku, w sumie to głównie mi chodziło o polepienie czegokolwiek dla samej przyjemności roboty plus już dawno chciałem spróbować depronu. A przy okazji- może będzie to model który można będzie dać do spróbowania w niewprawne ręce Wink

Piotrek

24) Klejenie skrzydła:

a) przenosimy plan na poszycie przy użyciu szpilek i markera:

[link widoczny dla zalogowanych]

b) wklejamy dźwigary:

[link widoczny dla zalogowanych]

c) każde z żeber przecinamy na 3 części i wklejamy na swoje miejsce:

[link widoczny dla zalogowanych]

d) po wyschnięciu czas na najtrudniejszą operację- odpowiednie zagięcie poszycia, zalecam ostrożność i działanie jak mawia nasz selekcjoner "krok po kroku"- inaczej depron pęknie i skrzydło do śmieci...

[link widoczny dla zalogowanych]

dla bezpieczeństwa połączyłem 2 techniki gięcia: taśma na natarcie i ogrzewanie od wewnętrznej strony (zwykłą suszarką)

e) klejenie- klej polimerowy- po posmarowaniu żeberek i dźwigarów zamykamy na chwilę całość, żeby klej przeniósł się na poszycie, później otwieramy, czekamy jakiś czas (w zależności od posiadanego kleju) żeby klej podsechł i ostatecznie zamykamy skrzydło

[link widoczny dla zalogowanych]

f) tak przygotowaną i dokładnie spasowaną "kanapkę" przyciskamy czym się da NA RÓWNEJ POWIERZCHNI i odkładamy do wyschnięcia

[link widoczny dla zalogowanych]

g) a oto efekt końcowy- jedna z połówek już wstępnie oklejona taśmą pakową

[link widoczny dla zalogowanych]

oklejenie taśmą spowodowało ZNACZNE zwiększenie wytrzymałości na skręcanie, bez taśmy dość łatwo zrobić ze skrzydła śmigło...

25) A tak wygląda całość prowizorycznie złożona do kupy:

[link widoczny dla zalogowanych]

Wbrew pozorom zostało jeszcze dużo roboty:
- podwozie główne + płoza ogonowa
- szlifowanie i oklejanie kadłuba
- statecznik pionowy + ster kierunku
- zamowcowanie stateczników do kadłuba
- połączenie połówek skrzydeł (tak aby płat miał wzios)
- oklejanie skrzydeł
- montaż wyposażenia

W tym momencie nadgoniłem z relacją - po 14 wieczorkach zrobiłem to co widać - tym samym GRATULUJĘ - jesteście na czasie Laughing