Rc Siedlce i Przyjaciele

kris · Wysłany: Nie 16:26, 09 Mar 2008 Temat postu:

Sobota 8.03, pogoda jak na zamówienie . wiatr 3-5 m/s .Gdfyby silnik miał pełną moc i stabilnie pracował na małych obrotach nie byłoby " czego się czepić " a tak pozostał niedosyt. Ale nikt nie mówił,że życie jest łatwe. Najważniejsze,że El Flaco pozostał w grze i ma szansę podbić serca dziewczyn Very Happy

Ten gość co ma czapeczkę w kolorze moich bokserek naprawdę ma zatroskaną minę nie mówiąc o mojej. Ale ja nie wymiękłem i poleciałem.

zdzisiek · Wysłany: Nie 16:35, 09 Mar 2008 Temat postu:

W zasadzie ten post to już powinien być w dziale "Nasze modele" Very Happy

kris · Wysłany: Wto 18:01, 11 Mar 2008 Temat postu:

Ty Zdzisiek patrz na foty i podziwiaj altocumulusy , wiosna tuż tuż Very Happy

Aż chce się na lotnisko jechać Very Happy

kris · Wysłany: Pon 13:45, 17 Mar 2008 Temat postu:

Nierównomierna praca silnika na minimalnych obrotach przez kilka kolejnych dni zaprzątała moje myśli. Do czasu jak podniosłem El Flaco na wysokość f...a. Okazało się ,że jest luz między silnikiem a kolektorem wydechowym. Wydmuchało uszczelkę a zatem nadciśnienie doprowadzone do zbiornika było zbyt małe i po kłopocie Very Happy

Po południu przepalę silnik i mogę jechać na lotnisko Razz

Kamil · Wysłany: Pon 14:09, 17 Mar 2008 Temat postu:

z parasolką Very Happy

kris

Niestety El Flaco prześladuje "peszek" jak to ładnie ujął Boguś. No i pilot już nie mlody Very Happy

Kiedyś myśl była szybsza niż blyskawica. Zanim coś zrobiłem miałem przemyślane trzy warianty. Gdzie te czasy i komu to przeszkadzało. Gybym jaszcze wylądował przy " nodze" miałbym jakąs szansę a tak lądowałem na "czuja" i uszkodziłem podwozie Embarassed

Wniosek: sklejka gospodarcza nadaje się jak sama nazwa mówi do budowy koryta a nie aparatu latającego Very Happy

Jak mawiał mój instruktor : w lotnictwie błąd poprawiony natychmiast nie jest błędem Very Happy

zamieniłem sklejkę gospodarczą na lotniczą i czekam na pogodę

kris

Zgodnie z sugestią namolnego kolegi Mad

zamontowałem wyżej o około 2 cm zbiornik z paliwem a nuż coś zmieni Very Happy

zdzisiek

Domyślam się, że chodzi o kolegę "z nienacka" Very Happy

Pewnie ma rację, to rzeczywiście może pomóc.

Kamil

zobaczymy w niedziele?

kris

Niestety , wszystkie poprzednie kraksy El Flaco były spowodowane lądowaniem w przygodnym terenie / tak w żargonie lotniczym określa się przymusowe lądowanie /Obrzeża naszego lotniska nie są przyjazne takim typom jak El Flaco.A silnik jak przerywał , tak nadal przerywa .Może będzie lepiej pracował na świecy od Os maxa ?

kris

Witam ponownie w warsztacie ! Dawno tu nie byłem Very Happy

Po ostatnich lotach El Flaco muszę wzmocnić statecznik poziomy /nieruchoma część/.

Taka była dotychczas :

A będzie taka:

A jak już jestem w warsztacie to najrozsądniej będzie zrobić nieco niższe podwozie / 5 cm/ .Trawa rośnie znacznie szybciej niż moje postępy w celności lądowania Very Happy

zdzisiek

kris

Zazwyczaj ,jak do tej pory lądowałem ,śmigło stało .Chodzi mi o to, że podczas lądowania na nierównym terenie moment wyrywający śruby podwozia jest znacznie większy / dłuższe ramię/ Razz

Coś w tej materii trzeba kombinować Very Happy

Kamil

narty mu narty albo pływaki, pływaki Very Happy

wylejemy 2 wiadra wody i będzie lądować na wodzie Very Happy

kris

Jak będzie tak dalej migał się od latania to w końcu skończy w krematorium